
Okryj mnie najszlachetniejszą Krwią Twojego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa od czubka mej głowy do podeszwy mych stóp. Wyrzuć to, czego nie powinno być we mnie. Wylecz niezdrowe i nieprawidłowe komórki. Otwórz zablokowane tętnice i żyły oraz odbuduj i dopełnij wszelkie uszkodzenia. Usuń wszystkie stany zapalne i przemyj infekcje mocą najdroższej krwi Jezusa. Niech ogień Twej uzdrawiającej miłości przejdzie przez całe moje ciało w celu uzdrowienia tak, aby funkcjonowało ono w sposób w jaki Ty je stworzyłeś. Dotknij też mego umysłu i moich emocji, nawet najgłębszych zakamarków mojego serca.
Napełnij mnie swoją obecnością, miłością, radością oraz pokojem i przyciągaj jeszcze bliżej do siebie w każdym momencie mojego życia. Ojcze, napełnij mnie Swoim Duchem Świętym i upoważnij do czynienia wszystkiego co się da, aby moje życie przynosiło chwałę i cześć Twemu świętemu imieniu. Proszę Cię o to w imię Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
tutaj piszę o moim spotkaniu z Ojcem Pio już po jego śmierci. Zapraszam. Piszę tam o swoicm przeżyciu przy grobie Świętego.
Przyda mi się ta modlitwa, bo zdrowie coraz słabsze📖🙏
OdpowiedzUsuńDziękuję😘
Jest mi bardzo bliski. Byłam przy jego grobie, widziałam jego ciało. Pouczył mnie nawet tam. Pisałam o tym na swoim blogu "Zapiski Wczesnej Emerytki". Nie pamiętam dokładnie, ale chyba "Najpierw sie przywitaj"
Usuń